Naturalnie naturalny
Craftypantki zaproponowały w tym miesiącu zabawę pt. Zanim wynaleziono barwniki. Cała idea polega na pracy z naturalnymi barwami, zatem do wykorzystania wszelkiego rodzaju tektury, sznurki, koronki, płótno itp. Oczywiście, mile widziany recykling.
Ja długo się nie zastanawiałam ... wczoraj zobaczyłam, wczoraj zrobiłam :) Wykorzystanie książki jako ramki do zdjęcia chodziło za mną od jakiegoś czasu (to oczywiście, żadne odkrycie, ale zawsze podobały mi się wszelkiego rodzaju prace z wykorzystaniem starych książek), zawsze jednak brakowało tych paru minut ;) Zmobilizowałam się jednak dzięki dziewczynom i w rekordowo krótkim czasie powstała 'ramka'
100% recyklingu... no dobra, 99% :) W użyciu: książka (zdobyta specjalnie do wykorzystania, a i tak z ciężkim sercem się z nią rozprawiałam), materiał wygrzebany z dna szuflady (mający już swoje lata), kawałek starej firanki, tektura z pudełka od scrapowych papierów (jeszcze nie zdarzyło mi się wyrzucić pudła po papierach ;)), biały przezroczysty materiał, sznurek, kora brzozy (z niej wycięłam serduszko). Ze scrapowych materiałów: kawałek taśmy (nie mogłam się powstrzymać), biała akrylówka i wycięty ILSowy papierowy aparat.
Pozdrawiam!
6 komentarze
Wow! Looks awesome.
OdpowiedzUsuńI wyszło fantastycznie!!!!!
OdpowiedzUsuńto się nazywa piękno naturalne :D
OdpowiedzUsuńDoskonałość, jak pięknie te naturalne materiały uwypuklają zieleń ze zdjęcia. I nic a nic nie jest ponuro. Pięknie dziękuję za uroczy wkład w wyzwanie craftypantkowe :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, super to wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}
oj super wyszla ta rameczka! gratuluje pomyslu na wykorzystanie ksiazki ktorej brzeg fantastycznie sie wpasowal ze swa surowoscia :)
OdpowiedzUsuńdziekuje ze wziecie udzialu w wyzwaniu na Craftypantkach :*
Thank you for stopping by :)