Recyklingowo
Któregoś pięknego dnia maj. skusiła się na zawieszkę z tego posta :) Do kompletu powstały jeszcze dwie zawieszki na bazie metek z ubrań.
W trakcie pracy nad nimi, wpadłam na pomysł zrobienia albumu w podobnym stylu wykorzystując tekturę falistą (oczywiście z odzysku ;)) z nadzieją, że maj. się spodoba ;)
Okładki z tektury 2mm, wewnątrz tektura falista z kartonów pomalowana lub maźnięta białą akrylówką. Z dodatków: naklejki i taśmy T. Holtza, kawałki lnu i koronki oraz guziczki obciągnięte białym materiałem.
Przyznaję (nieskromnie hahaha, ale nieczęsto mi się to zdarza ;)), tak mi się spodobał, że sobie też muszę taki zrobić :)
Pozdrawiam serdecznie!
9 komentarze
Super!!!
OdpowiedzUsuńtu nie ma miejsca na fałszywą skromność, ten album jest genialny i już zazdroszczę maj
OdpowiedzUsuńŚwietny!Połączenie dwóch kolorów w Twoim przypadku ma smaczek i te ćmy...
OdpowiedzUsuńto co wyczarowałaś z kartonu... dosłownie mowę mi odjęło!!! jest boooooooooooooskie!!! nie potrafiłabym się z takim albumowym cudem po prostu rozstać
OdpowiedzUsuńI ja się z nim nie rozstaję :)))) Kasiu, dziękuję bardzo mocno :********
OdpowiedzUsuńAteciak u mnie spełni rolę magnesu nalodówkowego, jest cudny! Zawieszki piękne!!!!!!!!!!!!!!!!
Ach Maj Ty farciaro :D zielona z zazdrości jestem!
OdpowiedzUsuńA ćma to wdzięczny motyw, zawsze mi serducho skacze kiedy widzę ćmy w czyjejś pracy, albo ważki. U Ciebie zawsze moje oczy mają ucztę niebiańską :D
baardzo smakowity recycling:))
OdpowiedzUsuńpiekny:-) z zachwytu nie wiem co powiedziec!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace;)
Thank you for stopping by :)