Dziewczyny z blogu
CRAFTYpantki zaproponowały wyzwanie: Scrapowanie codziennością - apteka. Szczerze przyznam, wykorzystałam apteczne rzeczy inaczej niż zamierzałam. Planowałam całe tło scrapa zrobić za pomocą gazy przyklejonej do tektury, ale ani za pierwszym, ani za drugim razem nie wyszło to o co mi chodziło. Więc zrobiłam fakturę przy pomocy gazy oraz pustych opakowań po tabletkach. Miał być jeszcze plaster, ale takiego z Carsami nie znalazłam (a musiał być z Carsami, bo cała pracę nadzorował Mikołaj ;) ). Na koniec jeszcze porobione żółte kółeczka ampułką po 'kulkach na grypę' ;)
A teraz, bardzo, bardzo dziękuję
Kasi za przyznane wyróżnienie. Jest mi szalenie miło :) Problem jest jeden, nie jestem w stanie wskazać dziesięciu blogów i wyróżnić osoby je prowadzące, gdyż tych blogów jest znacznie więcej. Moja Droga, mam nadzieję, że rozumiesz (zresztą zaraz by wróciło do Ciebie :) ). Zresztą, największym wyróżnieniem jest każdy komentarz, który zostawiasz Ty i każdy kto do mnie zagląda i ma ochotę pochwalić to co robię. A poza tym, ja mam dość wystawiania ocen na co dzień w pracy ;P Natomiast chętnie zrobię listę rzeczy, które mnie uszczęśliwiają
- Szczęście Mojej Rodziny
oraz (kolejność dowolna)
- Książki - Fabryka Słów uszczęśliwia mnie zdecydowanie najczęściej w tej kwestii ;)
- kwiaty, zwłaszcza sucholuby (za którymi już tęsknię b. mocno)
- wszelkiego rodzaju 'robótki'
- kino azjatyckie
- prowadzenie tego bloga oraz Wasze na nim odwiedziny
- i wiele innych codziennych przyjemności
Pozdrawiam!
Kolejne wyzwanie, już 13-te,
blogu HopmArt, polega na wykonaniu pracy wg mapki
Wytyczne są następujace:
- praca w kwadracie,
- praca według mapki,
- dowolnie czy to kartka / ramka / LO / czy coś jeszcze innego... ważne żeby to był kwadrat!
- styl, technika, kolory dowolne!
To, że zrobię LO wiedziałam od razu ;P To, że pewnie nie wcześniej niż dzisiaj - również. Nie wiedziałam tylko, że w międzyczasie władzę w domu przejmie ospa :/ Mikołaj wygląda jak swoja ulubiona przytulanka - pies Kropek ;) Oby tylko przeszła łagodnie ... W każdym razie przez te kilka dni kilka pomysłów wpadło mi do głowy, kilka wypadło. Ostatecznie powstał taki scrap
Mam nadzieję, że się Wam spodoba :) Pozdrawiam serdecznie!
czyli kolejne wyzwanie
blogu HopmArt. Należało wykonać pracę przy użyciu czterech kolorów- mocca, blady róż, ciemny turkus i biały. Nadal za mną chodzą scrapy, więc przedstawiam kolejny :) Zresztą znalazłam idealne i zdjęcie, i papiery (ILS, kolekcja Amber) do tego wyzwania, więc samo się zrobiło ;) Scrap wykonany tym razem na podstawie mapki
Oto moja interpretacja
Nie czuję się zbytnio mocna w kartkach, ale wszelka praktyka czyni mistrza ;) Podjęłam się więc wyzwania
Art Piaskownicy polegającego na zliftowaniu cudownej wręcz kartki
Bibbi. Prawdę powiedziawszy zrezygnowałam już z liftowania, bo jakoś nic mi nie przychodziło do głowy. Robiłam jednak dziś scrapa, w którym wykorzystałam motyw z biletem i przyszło mi do głowy użycie go również w kartce. Kartka powędruje do mojego M., więc nie szalałam z dodatkami. Wspomnę tylko, że kwiatek z serduszek powstał dzięki
temu kursowi na blogu ILS.
Moja skromniutka interpretacja
Pozdrawiam!
Taki tytuł nosi jedenaste wyzwanie
blogu sklepu HopmArt. Wytyczne są następujące
-styl dowolny
-konieczne użycie zdjęcia wnuka lub użycie zdjęcia Babci/Dziadka.
Moim Rodzicom strasznie spodobały się scrapy z Wnusiem (zwłaszcza Babci :) ), więc postanowiłam właśnie taki prezent zrobić. Scrap piracki, trzyczęściowy (jeszcze po ostatnim scrapifcie została mi chętka na taką formę), gotowy do postawienia i oglądania ;)
Tematem kolejnego wyzwanie w
Twórczym Pokoju jest wiersz G. Zielińskiego
- Czy wiesz co to miłość? - Miłość, mój kochanku,
Dwóch serc harmonia, pierwszy uśmiech w życiu,
Słonce wschodzące w dni naszych poranku,
Fiołek kwitnący w ukryciu.
- O! moja droga, ty nie znasz miłości;
Miłość w tem życiu krotka złudzeń chwilka,
Jeden sen piękny na kwiatach młodości,
Bóstwo na skrzydłach motylka.
Należało również nie używać w pracy koloru czerwonego, ale akurat dla mnie nie było to dzisiaj żadnym problemem :)
Od razu wiedziałam co zrobię. Wystarczyło jedno z moich najukochańszych zdjęć Mikołaja, kilka pamiątek znad morza oraz bardzo stara koperta skądś wygrzebana :) Scrap robił się praktycznie sam ;) mi się podoba, mam nadzieję, że Wam również ...
czyli wyzwanie Art Piaskownicy, ale nieco z przymrużonym okiem ;) Dlaczego? Bo pracę wykonał mój czterolatek :) Ja jedynie wycinałam kwiaty z gazety, sam pomysł laurki dla Babci oraz jej wykonanie to dzieło Mikołaja. W trakcie pracy pojawiła się jeszcze rozmowa na temat recyklingu (ponieważ stwierdziłam, że laurka jest w 100% recyklingowa, na co oczywiście padło pytanie 'A co to jest recykling?' ;) ) i w tym momencie pomyślałam - czemu by nie zgłosić laurki do recyklingowego wyzwania? W końcu nie jest powiedziane, że przedszkolaki nie mogą brać udziału ;) Zawsze staram się aby Mikołaj brał czynny udział w różnych pracach, a i on sam będzie b. dumny jak zobaczy swoją pracę 'w komputerze'. Pozdrawiam!
Na
blogu sklepu HopmArt zakładkowe wyzwanie :) Wytyczne były następujące:
- styl dowolny
- kolorystyka, technika, kształt -dowolne
- użycie dowolnych materiałów
Starałam się, aby zakładka była funkcjonalna i 'moja' ;) Skoro ma mi służyć musiałam niestety zrezygnować z wypukłych elementów. Jedynie w górnej części można było dodać guzik ze sznureczkiem. 'Moja' zakładka gdyż odzwierciedla moje zamiłowania czytelnicze :) Musze przyznać się, że zamysł był zupełnie inny, wyszła taka jak widzicie. Sprawdza się znakomicie :D
Ćwicząc samodoskonalenie się w pracy ze scrapami podjęłam się wyzwania
Art Piaskownicy, które polega na zliftowaniu świetnej pracy
Sabrisy. Muszę powiedzieć, że pracowało mi się nad nim b. dobrze. Nie żebym zaraz była zachwycona, ale urok w sobie ma i już znalazł miejsce na półce ;)
Wypróbowałam dziś nowy sposób na tło do LO. Wykorzystałam gazę, którą przykleiłam na bazę, a po wyschnięciu pomalowałam farbą akrylową przy pomocy kuchennego zmywaka. Na koniec kilka białych machnięć pędzlem. Myślę, że efekt jest całkiem ciekawy.
Tak na marginesie dodam tylko, że prześladują mnie ostatnio i kropki, i czerwień co odzwierciedla się w pracach ;)
Zacznijmy wiosennie! Nawet słonko się dziś pokazało, więc i człowiekowi od razu lżej na duszy:) Tęsknie za wiosną (ale ja zawsze tęsknię za wiosną ;) )
A teraz próby ujarzmienia maszyny i moje pierwsze krzywulce ;)
Dizajner serduch
- Mikołaj lat 4 (który dzielnie asystował przy pierwszych próbach szycia, wybierał materiał, wstążeczki, guziki i miejsce ich wszycia i sprawował ogólny nadzór nad pracą ;) ), wykonanie - Mama lat {ekhm}31 ;)
czyli
Diabelskie wyzwanie. Wyzwanie to zmobilizowało mnie do odnowienia starej ramki na zdjęcia, która nijak nie pasowała do pokoju i stała sobie gdzieś w kącie. Wyglądała tak
Teraz wygląda tak